wtorek, 30 czerwca 2009

Koniec amoku?


Zdałem sobie właśnie sprawę z tego, że nie mam nic ciekawego do powiedzenia. Niektórzy mogą się z tym nie zgodzić, ale serio - nie mam! To, co mogłoby zainteresować innych, mnie zgoła wcale nie ciekawi. To, co mnie interesuje, wszelako raczej nie zainteresuje ogółu.

Ponadto, nie mam czasu. Jest tak wiele rzeczy, które robię lub chciałbym zrobić, że doprawdy nie mam czasu pisać swoich wynurzeń jeszcze. Nie ciekawi mnie już chyba prowadzenie debat o tym, czy ma być tak, czy inaczej i która kolejka jest prawdziwszą, słuszną kolejką. Mam to generalnie gdzieś...

Nie chce mi się też czekać, co mądrego mogą mi inni napisać o tym, jak bardzo wyemancypowanym gejem mam być, bo nie chcę być jakoś ponad miarę wyemancypowany.

W tej chwili zajmują mnie generalnie dwie rzeczy. Pierwszą jest mój związek, więc moi współplemieńcy nawołujący do chodzenia za rękę i chodzenia na parady, i demonstrowania różnych rzeczy proszeni są o powstrzymanie się od nawoływań podobnych w moim kierunku. Są różne modele życia i ja próbuję właśnie mój uczynić spójnym, znośnym i satysfakcjonującym. O tym pisać więcej nie będę.

Drugą zajmującą mnie w tej chwili sprawą są moje studia. Więc jeśli ktoś z was jest zainteresowany procesem zmydlania tłuszczów w trakcie smażenie, przebiegiem fermentacji mlekowej lub sposobami oznaczania zawartości witaminy C w produktach spożywczych - chętnie coś mu o tym napiszę.

O innych rzeczach pisać mi się zwyczajnie nie chce. Przeto uznaję ten blog za zamknięty do odwołania (które nie wiadomo kiedy i czy w ogóle nastąpi).

Pozdrawiam wszystkich!

4 komentarze:

synafia pisze...

Mam nadzieję, że jednak zmienisz zdanie! Masz do powiedzenia dużo fajnych rzeczy i mi będzie tego bloga bardzo brakować :(

Irena pisze...

Pisz o zmydlaniu tłuszczów, albo prezentuj swoje wkurwy, chętnie poczytam.

Luca pisze...

Zdecydowana większość blogów, które czytam, jest o dupie Maryni. Mnie najbardziej ciekawi jednak to, JAK się o tej dupie opowiada. Lubię Cię czytać, więc jakbyś nagle zmienił zdanie, to pluń na bycie konsekwentnym i pisz choćby o tłoku w autobusie. Nawet se dodam do rss-a, żeby mi za sto lat powiedział, że coś naskrobałeś;)

VintageGoa pisze...

lubie zsiadle mleko, byle nie bylo 'uchate';)
a tak na marginesie, to moze barylko-pikielny cos ci mowi?
xoxo